|
|
|
|
|
|
|
|
|
- MORZE | MARYNARKA HANDLOWA | STATKI | OKRĘTY WOJENNE | WRAKI | MARYNARKA WOJENNA | ŻEGLUGA -
|
|
|
|
|
|
|
Z kapitańskiej skrzyni Roberta Zahorskiego
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Radiooficerowie - O umarłym zawodzie morskim
|
|
|
|
|
|
"Tu BYDGOSZCZ. Tu BYDGOSZCZ. Szczecin-radio? Szczecin-radio? Szczecin-radio? Czy mnie słyszycie? Odpowiedzcie. Macie jakieś zakłócenia, przejźcie na inną częstotliwość. Teraz w porządku. Tu BYDGOSZCZ. Tu BYDOSZCZ." Zdjęcie radiooficera w radiokabinie przy pracy na frachtowcu m/s BYDGOSZCZ i cytat pochodząz książki Ewy Szumańskiej "Ślady na oceanie" (Czytelnik, 1963). -
|
|
|
"Diadia" Alojzy Kwiatkowski. Radiooficer. W tej służbie nie można zostać kapitanem. Ale go tak tytułowaliśmy. Miał dyplom Honorowego Kapitana Żeglugi Wielkiej. Za to, że jak DAR POMORZA był internowany przez wojnę w Szwecji, on się statkiem opiekował.
---------Był to kochany człowiek, a my mu psociliśmy bez przerwy. Kiedy uczył nas telegrafii Morse'a, kawałkiem metalu zwieraliśmy kontakty naszych kluczy telegraficznych, co uniemożliwiało mu nadawanie. "Diadia" cały czas szukał "Istnego". Rozindyczony (a miał siedemdziesiątkę z okładem) krzyczał: "Gdzie jest ten istny, istny.....!" I nie kończył. Mówiliśmy, że jak znajdzie tego Istnego to wreszcie pójdzie na emeryturę. Tym „Istnym” był nasz kolega Marek Frankowski, który wydał parę książek wspomnieniowych. W jego ustach najstraszliwsza groźbę było: "Jak będziecie tak niesubordynowani, to ja Wam na semestr postawię tróję!" Trzeba było przywdziać wystraszoną minę. i dziadek się uspokajał. W PRL obowiązywała forma "Wy", czyli rusycyzm. "Diadia" tego nie rozumiał i miał trudności ze stosowaniem tej formy. Na przykład pytał: "Skąd wyśta są?" Jak chciał się dowiedzieć skąd któryś z nas pochodził.
---------Dzisiaj radiooficerów już nie ma na statkach. Nowe środki łączności wyparły telegrafię. Alfabetu Morse'a nikt już nie stosuje. Nie ma już ... --- ... --- ... (SOS). Obowiązuje tzw GMDSS (Global Maritime Distress and Safety System – Ogólnoświatowy system powiadamiania i bezpieczeństwa).
---------A propos likwidacji SOS. Pamiętam jak kiedyś jeden biskup pomstował, że komuś przeszkadzało "ratujcie nasze dusze" i że to siły antyreligijne usunęły ten sygnał wzywania pomocy! Matoł jeden. Otóż tak naprawdę SOS nic nie znaczy. Te "dusze" dorobiono później. Rzecz w tym, że seria 3 kropek i 3 kresek nadawana ciągle łatwo dała się wyróżnić w kakofonii wielu sygnałów telegraficznych zwykłej łączności. Pierwszy sygnał wzywania pomocy był zresztą inny, nadawano CQD, ale rychło się okazało, że ginie on w powodzi rosnącego natężenia łączności radiowej.
---------Lokalizacja rozbitków na morzu teraz trwa dosłownie minuty. Satelity, radio pławy, GPS i sieć stacji nabrzeżnych. Koordynacja akcji w skali całego świata. Ten niemądry biskup obraził ludzi, którzy całymi latami wdrażali ten system, przełamując opór armatorów i rządów, bo jest to bardzo kosztowny system, który podlegał ratyfikacji przez rządy krajów, pod których banderą było zarejestrowanie co najmniej 2/3 tonażu światowego. Poziom bezpieczeństwa znacznie wzrósł. Wypisywanie takich bzdur obrażało tych wszystkich, którzy latami pracowali nad tym systemem. Historia radiooficerów trwała tylko około 100 lat. Niektórzy z nich przekwalifikowali się na nawigatorów i nawet zdążyli zostać kapitanami.
------------Pływałem z jednym z nich. Benek. Miał dyplom RO I klasy. Takich było niewielu. U mnie był I oficerem. Wtedy jeszcze ta służba była na statkach. On wyczuł pismo nosem i skończył zaoczne studia na nawigacji. Radiooficer, starszy pan, pełnił wachtę w radiokabinie. Było ciepło i okno radiostacji, na poziomie mostku, było uchylone. Benek podszedł do okna i zaczął wygwizdywać sygnał SOS zgodnie z procedurą. Radio zaczął gorączkowo kręcić gałkami odbiornika. Zrobił raban i powiadomił mnie o alarmie. Śmiechu potem było co niemiara.
------------Dzisiaj to już historia. Jak wszystko, co przemija. My też.
|
|
|
|
Opublikowano 15 kwietnia 2018 roku
|
W FACTA NAUTICA także:
|
Robert Zahorski: Moje morskie wspomnienia. Tak to się zaczęło.
|
|
_________________________________________________________________________________________ Facta Nautica dr Piotr Mierzejewski -
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|