Flota Rosji
Morska ekspansja Rosji
Kreml chce wkroczyć na Morze Śródziemne. Planuje budowę morskich baz wojennych w Syrii -
- twierdzi dziennik "Kommiersant"
Rosja musi wycofać swą Flotę Czarnomorską z Ukrainy do 2017 roku,
bo Kijów nie godzi się na dłuższą dzierżawę bazy w Sewastopolu. Jeśli
Moskwa faktycznie przeniesie okręty z Morza Czarnego do Syrii,
będzie to oznaczać całkowite zburzenie obecnej równowagi sił w
rejonie Morza Śródziemnego i na Bliskim Wschodzie.
Akwen ten ma strategiczne znaczenie nie tylko dla światowego
bezpieczeństwa, ale także dla globalnej gospodarki. Zamykające
morze z obu stron Kanał Sueski i Cieśnina Gibraltarska mają kluczowe
znaczenie dla transportu morskiego pomiędzy Europą oraz Azją i
Afryką. Wartość Morza Śródziemnego od lat doceniają Amerykanie,
którzy utrzymują na nim nie tylko bazy, ale wręcz całą 6. Flotę.
"Kommiersant" napisał wczoraj [2.6.2006], że na Morze Śródziemne
chcą teraz wkroczyć Rosjanie. Dziennik twierdzi, że rosyjski MON
planuje budowę bazy w syryjskim porcie Tartus, gdzie jeszcze od
czasów ZSRR Rosjanie utrzymują tzw. punkt materialno-technicznego
zabezpieczenia rosyjskiej floty wojennej. Rosyjskie okręty wpływają
tam, aby uzupełnić zapasy i dokonać drobnych napraw.
Rosjanie mieli już nawet rozpocząć pogłębianie dna portu w Tartusie, aby przyjmować tam większe jednostki.
Takie same prace mają również prowadzić w pobliskim porcie Latakia. O rozpoczęciu robót w arabskich portach
poinformował attache ekonomiczny ambasady Rosji w Syrii.
Według gazety po pogłębieniu dna w obu portach mogłyby stacjonować okręty wojenne, w tym atomowe, należące
dziś do Floty Czarnomorskiej. Wybór Syrii nie dziwi, Damaszek od lat utrzymuje bliskie kontakty z Kremlem.
Wieloletni prezydent Syrii Hafez al Asad do swej śmierci w 2000 r. był bliskim sojusznikiem Moskwy. Teraz
politykę ścisłej współpracy politycznej i strategicznej z Kremlem kontynuuje jego syn i następca Baszaral Asad,
który przejął urząd po śmierci ojca.
Syria ma dla Rosjan strategiczne znaczenie, bo graniczy z większością krajów Bliskiego Wschodu. Syryjska armia
zaopatruje się więc w rosyjską broń i rakiety, a rosyjscy naukowcy pomagają Syrii budować elektrownię atomową.
Rok temu Moskwa umorzyła nawet Damaszkowi 13 mld dol. długu, jaki Syryjczycy mieli wobec Rosji jeszcze z
czasów ZSRR właśnie za dostawy broni.
Gdyby projekt budowy rosyjskich baz na syryjskim wybrzeżu rzeczywiście się powiódł, Izrael oraz amerykańskie
bazy w Iraku znalazłyby się w zasięgu rosyjskich rakiet, a 6. Flota zyskałaby poważnego rywala. Byłby to także
pierwszy od upadku ZSRR przypadek stworzenia rosyjskich baz paza terytorium dawnych republik radzieckich.
Rosyjski MON odmówił wczoraj rano komentowania informacji dziennika "Kommiersant". Po południu sztab
generalny rosyjskiej marynarki ogłosił, że na razie nie ma planów opuszczenia Krymu przez Flotę Czarnomorską i że
pozostanie ona na Ukrainie tak długo, jak długo obowiązywać będzie umowa dzierżawna z Ukrainą.
Jednak istnienie planów przeniesienia okrętów do Syrii potwierdził w rozmowie z "Kommiersantem" anonimowy
przedstawiciel MON. Według tego źródła w ciągu najbliższych trzech lat Moskwa ma sformować specjalną eskadrę
okrętów wojennych z krążownikiem MOSKWA (dziś w składzie Floty Czarnomorskiej), którabędzie operowała w
rejonie Morza Śródziemnego nie sporadycznie, jak to bywa teraz, lecz na stałe.
Eskadra miałaby tam bazę i mogłaby brać udział np. w cwiczeniach z okrętami NATO. Gazeta twierdzi też, że na
terenie nowych baz Rosjanie zainstalują system obrony przeciwrakietowej, który uchroniłby również dużą część
terytorium Syrii.

                                                                                                                           Tekst: Agnieszka Skieterska, Gazeta Wyborcza, 3/4 czerwca 2006
                             Przeczytaj także:

Czarnobyl na morzu

Raport Litovkina w sprawie rosyjskich atomowych okrętów podwodnych

PANTIERA - legendarny okręt podwodny floty rosyjskiej

S-13 - sprawca zatopienia m/s WILHELM GUSTLOFF

Pancernik Potiomkin
Krążownik rakietowy MOSKVA
Kliknij obrazek, aby powiększyć